„Kraina za mostem” Mary Chase
A gdyby tak zamieszkać w pięknym pałacu? Uczestniczyć w wytwornych przyjęciach, nigdy już nie być nudziarzem czy nudziarą, bawić się i śmiać? To nic, że warunkiem wzięcia udziału w przyjęciu będzie zignorowanie mamy, opuszczenie domu rodzinnego i odrzucenie dobrych manier.
„Kraina za mostem” Mary Chase po raz pierwszy została wydana w 1958 roku, dziewięć lat po „Dzieciach z Bullerbyn” Astrid Lindgren. Czwórka rodzeństwa: Colin, Kathy, Sharon i Jerry mieszka spokojnie w domu ze swoją ukochaną mamą. Ale mama coś ukrywa, w tajemnicy w piątki odwiedza brzydką, starą farmę. Pewnego dnia Colin postanawia ją śledzić. Kiedy dzieci dowiadują się, że mają starszą siostrę, Lorettę, którą mama siłą sprowadza do domu, ich życie drastycznie się zmienia. Dziewczynka jest bardzo nieposłuszna, kłamie, w nosie ma naukę i zasady wprowadzane w domu przez mamę, zabiera rodzeństwu jedzenie, ucieka. Gdzie? To jej tajemnica, którą przez przypadek odkrywa Colin. Kraina za mostem, w której w pięknym pałacu rządzi Hrabina i Generał, nie jest tak urocza, jak mogłoby się wydawać.
To baśń przede wszystkim o sile miłości, o tym, jak bardzo jest potrzebna i budująca. To także historia ukrytego zła. Hrabina i Generał są okropnie dwulicowi, przebiegli, za nic mają miłość, przywiązanie, stanowią ciągłe zagrożenie. To pod ich wpływem dzieci porzucają swoje dotychczasowe dobre życie, by przejść do sztucznego świata ułudy bez zasad. Im więcej w nim przebywają, tym bardziej się zmieniają i oddalają od kochającej mamy. Kraina za mostem okazuje się niebezpieczna, jest jak uzależnienie, które zabija spontaniczną radość i odbiera prawdziwe życie.
Wiek czytelników: 6+
Liczba stron: 220
@wydawnictwo_kropka
@booki_dzieci
Komentarze
Prześlij komentarz